Odpowiedzialność w związku za kobietę

W poprzednim wpisie pokazałem główne przyczyny zastoju w rozwoju osobistym w związku. W biznesie, tak samo jak w związkach rozwój osobisty ma kluczowe znaczenie. Głupotą jest spoczęcie na laurach i jednocześnie oczekiwanie pozytywnych rezultatów własnego działania.

Tak samo jest w szkole. Jeśli dziecko się uczy, dostaje pozytywne oceny. W przeciwnym razie skutek będzie odwrotny. W biznesie jeśli będziesz tylko rozkazywał a zapomnisz o człowieku, to Twój biznes upadnie. Dokładnie tak samo jest w relacjach damsko-męskich.

Panowie

To na Was spoczywa odpowiedzialność za rozwój osobisty kobiety. Z drugiej jednak strony, zachowania kobiet, które często są negatywną formą zmuszenia Was do pewnego rodzaju działania, służą ochronie Waszego rozwoju i ego.

Jak zapewne wiecie, aby nasze Ego zostało podbudowane, musimy coś zrobić szalonego, słusznego, wielkiego. Dopiero wtedy czujemy się sobą i możemy powiedzieć, że rośnie nasza siła. Chociaż czasem może niektórzy z nas nie mają „kaloryferka” i ważą 65kg.

Jednak z przykrością muszę Wam oznajmić, że nie da się tego zrobić bez „DZIAŁANIA”. To działanie jest naszą główną domeną. Poprzez działanie tworzymy przygodę do której możemy zaprosić kobietę.

Dopiero po zaproszeniu kobiety do naszego życia, do tego kim jesteśmy, do naszej misji życiowej zapewniamy rozwój kobiecie. Wspomniany niedawno przykład walki o wybrankę w fazie zakochania jest dokładnym odzwierciedleniem tego, co powinniśmy czynić kiedy emocje opadają. Sięgając do przeszłości, znajdujemy receptę na większość bolączek w naszych związkach.

Drugą bardzo istotną rzeczą jest nasza przewaga nad panowaniem nad emocjami. Jeżeli ktoś z jakichś powodów, nie jest w stanie tego zrobić i dochodzi do rękoczynów, krzyków, awantur i szantaży niech się porządnie zastanowi czy jest prawdziwym mężczyzną. Męskość nie polega na okazywaniu siły wszem i wobec. Polega na poanowaniu nad sobą a przede wszystkim nad własnymi lękami.

Ten kto potrafi zidentyfikować lęki w sobie, jest zdolny do działania. Ten jest zdolny do prowadzenia bogatego życia z kobietą. Zwracam Wam uwagę, że piękno bardzo często staje się niebezpieczne dla nas. Nie możemy się jego bać. Powinniśmy przebywać z nim, ponieważ nie mamy tego w sercu. Naszą mocą jest siła i panowanie.

Wskazówka:
Pracuj nad lękami. Jeśli poczujesz, że się czegoś boisz,
zastanów się z czego to wypływa. Nie podejmuj działania, dopóki nie cofniesz się w czasie i nie przeanalizujesz sytuacji, która doprowadza do tego lęku.

Jeśli zidentyfikujesz, czy się boisz przed odrzuceniem, a może przed zranieniem, to pamiętaj, że to od Ciebie zależy, czy ten lęk do tego doprowadzi. Ponieważ robienie nic z powodu lęku prowadzi właśnie do zranienia lub odrzucenia.

Tak się koło zamyka.

Lęki prawie zawsze u zdrowego człowieka są irracjonalne!

Prawie zawsze wypływają ze sposobu wychowania nas w społeczeństwie i rodzinie!

Rozwój osobisty w związku - dar czy przekleństwo?

Wiele się mówi o rozwoju osobistym w biznesie. Większość przedsiębiorców stara się trzymać tę zasadę w swoim życiu, aby ciągle zdobywać wiedzę i się uczyć nowych rzeczy. Co rusz ktoś nowy na rynku stara się zarazić rozwojem osobistym w biznesie.
Ja się pytam, a co ze związkami?

W poprzednim artykule opisałem dwa style myślenia mające wpływ na nasze życie. pragnę przypomnieć, że rozwój osobisty, ma również wpływ na życie rodzinne lub w związku. O ile w fazie zakochania i narzeczeństwa, większość osób jeszcze się rozwija, o tyle już po ślubie przestają. jest to niepojęte, jak bardzo destruktywny wpływ może mieć taka postawa w związku. Zanim jednak przejdę do wytłumaczenia tej sprawy, wytłumaczę skąd bierze się zastój w walce o to by być lepszym.

W fazie zakochania mężczyzna zazwyczaj stara się zdobyć kobietę. Robi różne szaleństwa by zwrócić na siebie uwagę. Niektórzy stają i czekają na wybrankę pod jej domem by sprawić niespodziankę. Ktoś inny zabierze ją w pole pod namiot co będzie niesamowitą przygodą dla nich obojga. Co bogatsi zabiorą kobietę do drogiej restauracji i w swojej kulturze szarmanckiej będą ją uwodzić aż…

Kobieta będzie mu całkowicie oddana, nie będzie widziała nikogo innego poza tym człowiekiem. Czuje się szczęśliwa, ponieważ żyje zachęcona do przygody mężczyzny. Jest zaproszona do jego świata. Czuje, że On ją rozumie i wie co dla niej zrobić.

Chociaż tak naprawdę oboje siebie racjonalnie nie znają, emocje, które obecnie buzują, sprawiają że młodzi doskonale się dopasowują. Potrafią nawet przymknąć oko na błędy sporego kalibru, bez uszczerbku na związku.

do ślubu…

To się nazywa przekraczanie samego siebie, to jest pokonywanie własnych słabości i lęków przed odrzuceniem, to jest dbanie o dobre imię. Inaczej mówiąc jest to rozwój osobisty, chociażby nawet jeśli nie czyta się książek.

I co dalej?

Mieszkanie razem…

mieszkanie razem oczywiście może nastąpić jeszcze na długo przed ślubem. Jednak pomijam ten fakt, z punktu widzenia psychologii jest to co najmniej niebezpieczne dla związku, który jeszcze nie zakończył fazy zakochania i walki o siebie nawzajem.

Wspólne zamieszkanie powoduje w swojej istocie kilka następujących faktów:

dwoje ludzi zaczyna się przyzwyczajać do swojego ciała
opadają emocje związane z tęsknotą
przestajemy być wrażliwi na zapach drugiej osoby (przyzwyczajenie)

W tym właśnie miejscu pojawiają się problemy, ponieważ emocje zarządzające zakochaniem przemijają. Spadają różowe okulary przez które widzi się partnera. Zaczynają doskwierać różnego rodzaju problemy. Z natłoku obowiązków i walki z przyzwyczajeniami drugiej osoby zapominamy o wspólnych wyjściach, szaleństwach, które miały miejsce przed zamieszkaniem ze sobą. Pojawiają się automatyzmy które były zakorzenione w czasie dorastania w rodzinie pokolenia.

I tutaj właśnie pojawia się stagnacja i zabójstwo dla rozwoju osobistego.

Co to znaczy?..

stagnacja oznacza tutaj cofnięcie się do czasu dzieciństwa
następuje regres w stylu myślenia, jeśli nie zastój
wychodzą wszelkiego rodzaju braki, które były załatane przed ślubem
zmienia się sposób myślania z miłości, na egoistyczny
reagując szybko nie ma czasu na zastanowienie, więc wchodzą automatyzmy z przeszłości

Jak temu zaradzić?

Sięgnij do wpisu tutaj
Wykonuj codziennie takie oto ćwiczenie:

Codziennie po całym dniu, cofaj się do sytuacji w których reagujesz automatycznie. np., bez zastanowienia nakrzyczysz na partnera.
Następnie zatrzymaj się nad trym wydarzeniem i przypomnij sobie Twój styl myślenia.
Kolejnym krokiem jest uświadomienie sobie, że mam władzę nad swoimi emocjami (mam wolną wolę i mogę się zachować przeciwnie do tego co czuję)
Teraz postanów sobie na głos, co zrobię w tej sytuacji np., nie będę krzyczał, tylko zapytam, dlaczego tak partner się zachował. Poproszę o czas aż mi emocje opadną i powiem, że teraz jestem zdenerwowany, dlatego nie będę w stanie normalnie rozmawiać. Zaproszę partnera do współpracy i wyjaśnię mu, że chciałbym wiedzieć czego on oczekuje, czego ja oczekuję a następnie podejmiemy wspólny wysiłek by zadbać o lepszy styl życia.

PS: uwaga do mężczyzn!

To na was spoczywa odpowiedzialność za rozwój osobisty kobiety.
Wyjaśnię to w następnym wpisie, a tym razem do usłyszenia!

Jaki masz sposób myślenia?

Co widzisz na powyższym obrazku? Sposób myślenia ma wpływ na nasze życie. Jaki jest Twój styl myślenia?
Pomyśl przez chwilę, w jaki sposób komunikujesz się z innymi ludźmi.

Czy kiedy słuchasz swojej mamy, od razu pojawia się myślenie „znowu to samo…”?

Jeśli ktoś autem zajedzie Ci drogę, co sobie w duchu mówisz? Czy przypadkiem „co za kretyn, przecież mógł spowodować wypadek!”

Czy jeśli ktoś mówi Ci o polityce a Ty twierdzisz inaczej. Co wtedy robisz? Próbujesz tą osobę przekonać do swoich racji?

Jeśli ktoś proponuje Ci rozwiązanie sytuacji, które uważasz za bezsensowne. Czy zaczynasz tą osobę krytykować?

Zastanów się dobrze, czy z powyższych propozycji zdarza Ci się zachować podobnie. Zauważ też, że w takim sposobie myślenia uwalnia się ogromna ilość negatywnej energii. Tracisz wtedy nerwy, zdrowie na takie sytuacje, stajesz się poddenerwowany do końca dnia. Blokuje się wtedy myślenie z powodu nadmiaru emocji i przez jakiś czas nie jesteś w stanie wykonać swojej pracy, albo co gorsza zaczynasz kłótnie z rodziną.
Teraz zastanów się, czy na powyższe sytuacje reagujesz w ten sposób:

Mama: „ma rację, wagarowałem w szkole”, „fakt, za chwilę może się okazać, że będę miał dziecko”, „pewnie zdenerwowała się, ciekawe co ją wyprowadziło z równowagi?”

Zajechana droga autem: „mógł mnie nie widzieć, w końcu jest ciemno”, „pewnie myślał, że zdąży”, „ciekawe czy przypadkiem na coś choruje i o tym nie ma pojęcia”

Polityka: „cieszy mnie, że ma takie takie czy inne poglądy, sprawdźmy czy moje poglądy są słuszne”, „dokładnie go wysłucham, a potem podejmę decyzję podczas wyborów”

Rozwiązanie sytuacji: „uważnie go wysłucham, może uda się coś razem zrobić”, „sprawdzę czy jego pomysł nie jest lepszy od mojego, albo czy lepiej pomyśleć wspólnie o jeszcze innym rozwiązaniu i go ulepszyć”
Dwa style myślenia

Powyższe przykłady dotyczą dwojakiego sposobu myślenia. Pierwszy opisany przykład opisuje osoby o twardych postawach względem innych ludzi. Ciężko się z takimi osobami rozmawia, ponieważ od razu wiedzą co Ci siedzi w głowie i co chcesz im przekazać. Uważają, że wiedzą lepiej od innych, co sprawia że jest niezmiernie trudno o konstruktywną komunikację. Źle znoszą krytykę. I chociaż w „każdym kłamstwie jest ziarno prawdy”, powiedzenie to staje się dla nich zgubą. Śmiało, można powiedzieć, że jest lustrem dla myślenia tych osób. Nawet jeśli zdarzy im się kogoś słuchać, to tylko dlatego że chcieliby potwierdzić swoją rację. Prawdopodobnie są tylko nieliczne dziedziny życia, w których jest w stanie myśleć ponad emocjami i to co podpowiadała mu przeszłość. Osoby takie nazywam „zapatrzonymi w siebie”. Często gubi ich egoizm i duma, nawet gdyby działali w imię altruizmu.

Drugi sposób myślenia nazywam „otwarty na innych ludzi”.

Ten sposób myślenia pozwala na racjonalne przeanalizowanie sytuacji także z punktu widzenia osoby trzeciej. Takie osoby cechuje opanowanie w sferze emocjonalno-wolitywnej, O ile w pierwszym sposobie większość ludzi zachowuje się zgodnie z tym co czują, to jednak emocje nimi sterują i przekonania ukształtowane z przeszłości, o tyle w drugim podejmuje się decyzje słuszne. Decyzje takie rzadko są krzywdzące dla oponenta i dla osoby, która podejmuje przedsięwzięcie. Takim osobom łatwiej osiągnąć sukces w życiu osobistym, biznesowym, rodzinnym i duchowym.

PS: Jaką kobietę widzisz na obrazku?

Odpowiedź zostaw w komentarzu!