Kombinacji jest wiele, ale problem zazwyczaj leży w poukładaniu hierarchii w rodzinie oraz komunikacji. Czasem też brakuje chęci do dbania o związek. Tak jak kwiaty, my ludzie potrzebujemy wody życia, by być szczęśliwymi w związku.

Aby dać partnerowi, lub partnerce taką wodę, czyli miłość, trzeba samemu ją posiadać w sobie, co oznacza, że musimy kochać i akceptować siebie samego, bo inaczej będziemy wymagać od partnera, żeby to on pierwszy chciał nam ją dać i dzielić się z nami.

Z tego powodu też powstają kłótnie, bo "Ty zawsze....", "bo Ty zrobiłeś to...", "Ty jesteś głupi...", "Ty mnie nigdy nie szanujesz...". Brakuje nam czegoś, szukamy w partnerze lub partnerce tego, co chcielibyśmy otrzymać raniąc partnera jednocześnie, to jedno.

Drugie, to kwestia atmosfery rodzinnej. Są dwa różne powody do zdrad i wynikają one zwykle z płciowości. Mężczyźni i kobiety potrzebuję czegoś innego.

Zacznijmy od kobiety:
Z mojego doświadczenia wynika, że kobieta zaczyna interesować się innymi mężczyznami w sytuacji braku zainteresowania nią przez ukochanego. Czuje się zaniedbana, olewana, niesłuchana a jej zbiornik na miłość od lat nie był wypełniany, co oznacza, że choć resztkami sił próbuje kochać, to sama czuje się nie kochana.

Przejdźmy do mężczyzny:
Jest kilka powodów, dla których mężczyzna zdradza. Oczywiście jest jeden wspólny, gdzie jego zbiornik na miłość także, od lat jest pusty. Jednakże ten zbiornik w inny sposób jest napełniany niż ten kobiecy. Pierwszym powodem jest traktowanie mężczyzny jako tak zwanego "dodatku" do życia małżeńskiego i zastąpienie jego osoby na przykład dzieckiem lub matką. Tego nie widać, ponieważ dzieje się to w umyśle kobiety a na dodatek ona nie ma tego świadomości.

W momencie, gdy pusty zbiornik na miłość trwa wiele lat, pojawia się kobieta, która zainteresuje się nim i zachwyci. Zegar bombowy właśnie wybił godzinę, kiedy bomba wybuchła.

Najważniejsze dla mężczyzny jest okazywanie, że jest dla kobiety ważną osobą na tyle, iż on może czuć się spełniony jako dowódca w domu. Mężczyzna musi czuć, że kobieta się jest nim zachwycona i mu ufa. Jej wymagania względem niego nie są dominantą, lecz są inspiracją dla niego.

Co mówią kobiety, gdy zaczynają się interesować innymi facetami?
"On mnie nie kocha, nie spędza ze mną czasu, nie interesuje się mną, nie mówi mi czułych słów, jest oschły, nie dba o mnie, nie dba o dom, nie dba o dzieci, nie układa z nami planów".

Co mówią mężczyźni w podobnych sytuacjach?
"Ona nie okazuje mi szacunku, dla niej ważniejsze jest dziecko, ma wieczne pretensje, nic jej się nie podoba co robię, ma mnie za idiotę, uważa, że mi się nie powiedzie w życiu".

Widzicie różnicę?
A widzicie podobieństwa?