Jedna prosta zmiana, a złapiesz ochotę na seks

25 kwietnia 2023
2 min. czytania
Adam Filipczuk

Nie masz ochoty na seks? Gdzieś w Twoim życiu się zagubił i nie widzisz przyczyn takiego stanu rzeczy, ale chciałabyś mieć ochotę na seks. W tym poście podpowiem Ci, co możesz zrobić, żeby taką ochotę w sobie wzbudzić. Musi być jednak pewien warunek. Nie znasz przyczyn spadku libido, ale Twoje ciało jest zdrowe i nie ma przyczyn hormonalnych związanych z chorobami przewlekłymi, lub innymi schorzeniami.

Zapraszam do czytania.

Częste przyczyny spadku libido

Jest kilka istotnych powodów, które mogą mieć wpływ na Twoje libido w relacji z partnerem. Jak już wiemy z tego bloga, do zawarcia związku potrzebna jest dojrzałość człowieka, która ma istotny wpływ na gotowość do budowania relacji. Przy czym, im bardziej dojrzały jest człowiek do zawarcia trwałej relacji, tym łatwiej o zbudowanie fascynującego związku. A jak też wiemy, do każdej relacji wpadają "chochliki" tak, jak czasem osy wlatują nam przez okno do pokoju. Dlatego warto się przed tym zabezpieczyć i tym razem podpowiem Ci, co zrobić w przypadku spadku braku chęci na seks, zakładając, że jesteś osobą zdrową psychicznie i fizycznie. W przeciwnym wypadku, najpierw ureguluj swoją gospodarkę hormonalną i zadbaj o swoje ciało w chorobie.

Pamiętaj, że rozregulowanie gospodarki hormonalnej może być też objawem przyjmowania niektórych leków, szczególnie leków mających poprawić funkcjonowanie w okresie menstruacyjnym. Weź pod uwagę taką okoliczność.

Oto, co może wpływać na brak chęci na seks w relacji

Czynników wpływających na obniżone libido można wymieniać. W psychologicznych artykułach można doszukać się kilkustronicowych treści z wypunktowanymi czynnikami obniżającymi libido, począwszy od chorób, przez dietę aż po choroby psychiczne.

Tutaj jednak zwrócę Twoją uwagę na jedną, najczęściej występującą przyczynę, a w zasadzie objaw, bo przyczyn tego objawu może być wiele. Chodzi mi o Twoje zdrowie psychiczne, higienę, jaką utrzymujesz w swoim życiu. mam na myśli "brak wolności" zgłaszany przez moich pacjentów, świadczący o tym, że dzieje się coś niedobrego i obniża Twój poziom energii seksualnej. Pomijam mechanizmy obronne seksualizacji.

Zadbaj o higienę swojej psychiki a następnie zrób tą jedną rzecz z partnerem.

Zacznij rozmawiać

Brzmi banalnie prawda? Jednak nie chodzi mi o zwykłą rozmowę o tym, że autobus przejechał kurczaka, albo koleżanka wypiła zmielony kawior, czy jakiś "ktoś" przejechał łosia na drodze, a babcia sąsiadka zagląda Ci w okno. Tu wcale o to nie chodzi. Po prostu buduj intymną więź, relację.

Budowanie intymnej relacji

Zmiana tej jednej rzeczy, czyli budowanie intymnej więzi wiąże się z pewnym wysiłkiem i potrzebujesz na to czasu, zaangażowania i otwartości.

Wyobraź sobie spotkanie z drugim człowiekiem, które ma otworzyć podwaliny do nowej relacji. Zazwyczaj, gdy poznajesz taką osobę, czy to nową, czy bliżej poznajesz koleżankę, kolegę, to kosztuje Twój czas, kosztuje Twoje zaangażowanie, oraz otwartość. Bez otwartości na nieznane, nie otworzysz serca na intymną podróż po świecie drugiego człowieka. Po świecie emocji swoich i czyichś. Otwartość to nic innego, jak pozwolenie sobie na to, żeby ktoś Ci bliski obdarzył Ciebie jego emocjami, jednocześnie Ty obdarzasz jego swoimi emocjami. To oczywiście wiąże się z przeżywaniem emocji nie swoich, ale na tym polega intymna więź, żeby je przeżywać razem.

Dlatego gdy chcesz znaleźć energię na seks, znajdź najpierw siłę do bycia otwartym i nie spieszenia się. Daj swój czas, obecność, bądź z tym człowiekiem, umów się z nim na spotkanie, poproś jego o czas i zaangażowanie. Poproś jego i siebie o bycie razem, tylko wy. Niech wam nic nie przeszkadza, a sobie dajcie czas na dotyk i przeżywanie.

W ten sposób zbliżycie się do siebie. A gdy już to zrobicie, pozwolicie sobie na akceptację, wówczas nie będzie wam nic stało na przeszkodzie, aby pojawiło się libido. A dalej, już wiecie co robić 😉

O autorze
Nazywam się Adam Filipczuk. Od 2017 roku przeprowadziłem ponad 4000 godzin psychoterapii. Z moich usług skorzystało co najmniej 300 klientów do dnia dzisiejszego (listopad 2020). Jestem osobą bardzo wrażliwą i nastawioną bardzo mocno na relację z klientem. Po za tym, że prowadzę bloga, zajmuję się akwarystyką i jestem szczęśliwym mężem i ojcem 6 letniej córeczki Marysii.

Mogą Cię zainteresować

Adam Filipczuk © 2024 All rights reserved.
Strona stworzona przez BrandUP!