Sprawdzanie telefonu partnerowi bez jego wiedzy jest częstą praktyką po zdradzie, lub po sytuacjach sugerujących zdradę. Wiele osób zadaje pytanie, czy to dobrze, że sprawdzają telefony i co w związku z tym dalej? Czy to jedyna opcja po zdradach? Ten artykuł dotyczy wskazówek związanych ze sprawdzaniem telefonu.
Pochylimy się nad konsekwencjami i komunikatami sprawdzania telefonu partnerowi. Odpowiemy sobie na pytanie, co zrobić w sytuacji, kiedy sprawdzasz telefon, bądź jest sprawdzany Tobie.
Zapraszam!
Sprawdzanie telefonu jest formą zabezpieczania siebie przed kolejną zdradą (najczęściej). Innymi słowy, jest zwróceniem się do swojego bólu i zajęcie się nim. Obrazowo mógłbym tą sytuację porównać do tego, że gdy ktoś zraniłby mnie na przykład nożem, to pierwszym odruchem będzie zwrócenie się ku ranie i zlekceważenie napastnika. Następnie, gdy sytuacja już zostanie rozwiązana, w każdym kolejnym kontakcie z "napastnikiem" sprawdzam go, czy nie ma przy sobie noża. Daję mu tym samym znak, że mu nie ufam i jednocześnie nie oddalam go od siebie, bo z jakiegoś powodu był dla mnie bliski. Jest to niebezpieczna sytuacja.
To mi przypomina syndrom sztokholmski, choć nim nie jest. Jednak zwracam na niego uwagę, żebyś zauważył, że w tej konstelacji emocjonalnej nie rozwiązuję problemu.
Niestety, sprawdzanie telefonu partnerowi nie jest czynnością, z którą partner powinien sobie radzić, ale właśnie osoba, która sprawdza telefon.
Rozumiem sytuację, że partner zranił i zdradził. Problem emocjonalny powstaje po stronie osoby sprawdzającej i dotyczy bezpośrednio skrzywdzonego. Zaś problemem po stronie zdradzającego nie jest to, że sprawdzany mu jest telefon, ale że dopuścił się zdrady. Te dwie kwestie należy bardzo mocno rozgraniczyć, ponieważ zrzucenie odpowiedzialności za sprawdzanie telefonu na zdradzającego utrudnia rozwiązanie problemu.
Gdy sprawdzasz partnerowi telefon, to nieświadomie komunikujesz mu kilka rzeczy.
Trudno jest rozwiązać jakikolwiek problem emocjonalny bez zaufania. Brak zaufania przyczynia się także do nieumiejętności słuchania. Brak słuchania powoduje blokady na rozwój. Można mówić, że daje się kredyt zaufania, ale przy jednoczesnym kontrolowaniu telefonu, wyraźnie daje się komunikat: "Nie ufam Ci".
Partner jednocześnie będzie czuł presję i przytłoczenie. Nie dość, że odbiera od Ciebie sprzeczne sygnały emocjonalne, ale także widzi, że sprawdzany jest mu telefon i nie dostaje przestrzeni do rozwiązania problemu.
Poprzez nasilenie emocji w trudnej sytuacji uzależniasz się od zdradzającego.
Jeśli partner należy do osób, które nie poradziły sobie z emocjami i zdradził, to będzie miał nie tylko wyrzuty sumienia, ale jednocześnie nie będzie wiedział w jaki sposób Ci to wynagrodzić. Zachodzi później błędne koło w postaci tańca między dwojgiem ludzi. Jedno nie ufa, drugie próbuje przekonać do zaufania a atmosfera między dwojgiem dodatkowo gęstnieje. Paradoksalnie kontrola telefonu w przekonaniu ma dać ulgę, a w rzeczywistości zwiększa napięcie.
Jeśli jednak partner należy do osób manipulujących, wówczas, jeśli sprawdzasz telefon partnerowi, zostajesz przysłowiowo "ugotowany". Dlaczego? Już wyjaśniam.
Pierwsze co usłyszysz, to że była to Twoja wina. Drugie, że musisz się zmienić. A po trzecie, stracisz swoją wartość i godność we własnych i jego oczach. I to wszystko dlatego, że pozwoliłaś sobie na kontrolowanie i uzależnienie.
Użyję prostego słowa, mścisz się. Sprawdzanie telefonu partnerowi jest formą toczenia wojny z partnerem. Ty kontrolujesz, on się wypiera, Ty sprawdzasz, a on próbuje coś z tym zrobić, naprawić albo uzależnić Cię. Taki taniec nie ma końca, dopóki jedna ze stron nie odpuści i konstruktywnie nie podejdzie do tematu.
Uwaga!
Konstruktywnie, nie zawsze oznacza, że musicie ze sobą razem dalej być!
Jeśli jednak zachodzi sytuacja, że partner sprawdza Ci telefon, ale nie dokonałeś żadnej zdrady, albo jesteś w początku relacji z taką osobą, to rozważ kilka poniższych informacji.
Wiesz już, że sprawdzanie telefonu bez wyraźnego powodu nie jest zdrowe. nie buduje zdrowej prywatności i relacji. powoduje niepokój i chaos emocjonalny. Zwracam też uwagę na uwagi kierowane do partnerów typu:
Z kim piszesz? Pokaż mi telefon.
Dużo takich uwag bez kontekstu humorystycznego jest toksycznych. Przeszłość tutaj nie ma żadnego znaczenia, ponieważ jest pewnym balastem, który należy uformować na przyszłość. Pamiętaj, że nie powinno się usprawiedliwiać żadnego czynu.
Dlatego warto mieć na uwadze te kwestie i zastanowić się co z tym zrobić. Przede wszystkim, partner powinien być świadomy, że ma z tym problem. Jest to warunek konieczny do rozwiązania problemu. Niektórzy nie wchodzą w związki z takimi osobami, ale jeśli decydujesz się zostać, to warto ocenić jego świadomość, na przykład zadając pytanie, "czy rozumiesz, że takie zachowanie nie służy naszej relacji?". Jeśli partner Ci odpowie, że to normalne, albo odwróci uwagę od tematu, miej pewność, że tej świadomości nie posiada.
Drugą sprawą, po ocenie świadomości problemu jest pytanie, czy z tym coś robi. I znowu, musi podać Ci konkrety, na przykład:
Jeśli nie padnie żaden konkret, można śmiało domniemywać, że problem nie zostanie rozwiązany, a tym bardziej przepracowany.