Są związki, w których nie ma poczucia ogromnego niepokoju i napięcia. Tam jest przestrzeń, ciepło, otwartość i gotowość.
Relacje takie tworzą osoby, które przepracowały problemy indywidualne, a także dotarły do źródła swoich deficytów.
Jak to się robi? Przede wszystkim rozbraja się wewnętrzną bombę, która tyka pomiędzy Wami i wybucha kilka razy w tygodniu. W moim gabinecie jest do tego bezpieczna przestrzeń. Bez przemocy i oceniania.
Wahacie się, czy warto przeciąć kabelki? Oczywiście, że tak. Nic nie buduje związku tak mocno, jak wspólne doświadczenia i doświadczanie.