Gdy małżonek jest katem

7 czerwca 2018
3 min. czytania
Adam Filipczuk

Gdy małżonek jest katem

Myślę, że spora część z nas doświadczyła pewnego rodzaju manipulacji i złego traktowania przez bliskie nam osoby. Może przez matkę, ojca, żonę, męża, partnera czy partnerkę. Lęk i strach, które wtedy się pojawiają, nie dają nam normalnie funkcjonować.

Jesteśmy wtedy jak psy Pawłowa, zamknięte w klatce w poczuciu bezradności, bezsilności, depresji, braku nadziei na lepsze jutro i związani kajdanami miłości względem oprawcy. Ten koszmar będzie trwał przez resztę naszego życia, niezależnie od tego, co nam się dobrego przytrafi.

Miłość jednak nie jest czynnikiem, który pozwala na znoszenie ciosów wobec siebie. Miłość dojrzała, nie pozwala na złe traktowanie siebie samego i nie daje nam postawić siebie w roli ofiary.

Są dwa rodzaje oprawców moim zdaniem.

💔Oprawca bezwzględny
To człowiek, który manipuluje, może być narcyzem, bije, poniża, nie znosi sprzeciwu, zastrasza, zamyka w domu, stosuje kary cielesne i psychiczne. Najgorszy typ oprawcy w związku, nie daj boże jeszcze na tle seksualnym.

💔Oprawca nieświadomy
To człowiek, który jeszcze potrafi przyznać się do błędu i przeprosić. Który często próbuje coś zmienić, ale za jakiś czas wraca do starych nawyków. Może nie bije ale potrafi słownie poniżyć, jednak nie występuje to na porządku dziennym. Prawdopodobnie był zraniony w przeszłości i obecnie, gdy sytuacja jest podobna do wydarzeń z "tamtych lat" reaguje agresją, paniką i histerią. Ciężko z nim żyć, bo nie doświadczamy miłości od takiej osoby, ale da się takiego człowieka kochać.

Kochani,

w obu przypadkach występuje trudność w relacjach i ciężko dojść do porozumienia. O ile w pierwszym przypadku sytuacja jest prosta, to jednak bardzo ciężka emocjonalnie, to w drugim, chociaż jest podobnie, to jednak warto powalczyć o drugiego człowieka. Jak?

Zasada numer 1
Nie odgryzać się

Zapanowanie nad emocjami jest kluczowe w sytuacji napięcia emocjonalnego między partnerami. To napięcie powoduje wyciąganie "brudów" z przeszłości, a to z kolei sprzyja wypominaniu, oskarżaniu i wywołuje frustrację u drugiej osoby, która próbuje się bronić. A jak wiadomo "atak jest najlepszą obroną". Nic bardziej mylnego.

Pierwsze co trzeba w tej sytuacji zrobić, to zniwelować napięcie emocjonalne, a można to zrobić poprzez opanowanie zgrzytów. Nie należy odgryzać złym za nadobne i starać się chociaż ugryźć w język. Znieść zniewagi osobnika i przejść do porządku dziennego.

Zasada numer 2
Próba zrozumienia drugiej osoby

Wiesz, że porozumienie z drugim człowiekiem najlepiej wychodzi, gdy jesteśmy dziećmi w relacjach?
Zauważyłem tendencję w komentarzach, zwłaszcza w komunikatach kobiet, które pisząc uciekają od emocjonalnych treści. To znaczy, uważa się, że emocje to dziecinada, niedojrzałe podejście do tematu, co widać pod artykułami z listami do poszczególnych grup osób.

Nic bardziej mylnego kochani. Emocje są pierwszą rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, by dojść do porozumienia. Dlatego tutaj szczególnie zwracam uwagę Panom, aby uczyli się słuchać i okazywać zrozumienie. Panowie, pamiętajcie, że kobiecie lepiej jest powiedzieć, że ją rozumiesz i nie dawać porad, żeby nie czuła się atakowana.

Pań tyczy się to samo. Zamiast rozkazywać, domagać się, oceniać, spróbujcie swoich talentów użyczyć mężczyźnie. Potrzebujemy zrozumienia bardziej, niż kiedykolwiek, abyśmy mogli działać. Nie ma w tym niczego złego ani niczego bardziej dziecinnego, niż wam się wydaje. My też jesteśmy istotami emocjonalnymi, głównie w relacji z kobietą.

To dzięki wam nasze firmy i praca idą w górę, lub się rozpadają. Tak, to relacje z wami sprawiają, że jesteśmy na drodze do samobójstwa, lub noszenia was na rękach.

Zasada numer 3
Sprawdź wszystkie możliwe metody porozumienia

Miej otwarty umysł i nie bój się prosić o radę. Zdaję sobie sprawę, że czasami się uda dojść do porozumienia i wypracować mechanizm współpracy. Częściej jednak bywa, że nie widzimy już rezultatów swoich działań i warto wtedy porozmawiać z kimś bardziej doświadczonym. Można to zrobić z psychologiem, lub rodziną.

Zasada numer 4
Wdrażaj nowe metody

Gdy już zasięgniesz porady, nie bój się wdrażać tych metod do wspólnego życia. bądź konsekwentny i jednocześnie łagodny.

Inaczej ma się sprawa oprawcy świadomego. Wtedy, szukaj metod, wdrażaj je i nie bacz na partnera. Poszukaj rozwiązania zanim cokolwiek powiesz. Następnie poproś kolegę, znajomego, aby pomógł Ci się wyprowadzić. Ten pierwszy krok musisz zrobić sam, sama, zanim będzie za późno. Musisz być bezwzględna, jak cicho polujący lis, musisz być chytra i przebiegła. Potrafisz to, nie bój się.

O autorze
Nazywam się Adam Filipczuk. Od 2017 roku przeprowadziłem ponad 4000 godzin psychoterapii. Z moich usług skorzystało co najmniej 300 klientów do dnia dzisiejszego (listopad 2020). Jestem osobą bardzo wrażliwą i nastawioną bardzo mocno na relację z klientem. Po za tym, że prowadzę bloga, zajmuję się akwarystyką i jestem szczęśliwym mężem i ojcem 6 letniej córeczki Marysii.

Mogą Cię zainteresować

Adam Filipczuk © 2024 All rights reserved.
Strona stworzona przez BrandUP!