Czy tu chodzi o wygląd, czy o serce?
A może o całokształt?
Tym pytaniem chcę Ciebie moja droga dziewczyno troszkę przezornie zaczepić.
Zapewne zastanawiasz się czasami, czy aby jesteś na tyle atrakcyjna i piękna, że w końcu ktoś Cię pokocha?
A może bywają momenty, w których przestajesz wierzyć w swój urok?
Jeśli jednak uważasz, że nie ma piękniejszych kobiet od Ciebie – to nie musisz tego czytać dalej. Bowiem to czego się dowiesz, przekroczy Twoje najśmielsze wyobrażenia.
Jednak pochwalę Cię za Twoją pewność siebie i cudowną atrakcyjność.
Zatem sięgnijmy do czasów starego testamentu czyli do Pisma Świętego, w którym występuje opis „najpiękniejszej z niewiast”.
Chcę Ci przedstawić ten opis, ponieważ jest to opis kobiety, która uwiodła młodzieńca z dworu królewskiego. A Ty na pewno kiedyś marzyłaś o „księciu na białym koniu”, dzisiejszym gentlemanie albo o mężczyźnie wymarzonym.
A za chwilę zastanawiałaś się, czy w ogóle jesteś jego warta.
Dlatego zanim rozeznasz to w sobie, spójrz na wygląd kobiety, która została opisana jako najpiękniejsza z niewiast ówczesnego świata.
Moim zdaniem były piękniejsze od niej, ale to za chwilę.
Sięgnijmy do fragmentu Pnp 7 2-9
Zaznaczam, że ta księga słynie z opisu aktu seksualnego oraz podrywu ukochanej osoby. Jeśli chcesz zgłębić te tajniki, przeczytaj ją całą!
A zatem opis wyglądu najpiękniejszej kobiety z czasów starego testamentu. Sądzę, że wiele się do dzisiaj nie zmieniło.
2 Jak piękne są twe stopy w sandałach,
księżniczko!
Linia twych bioder jak kolia2,
dzieło rąk mistrza.
3 Łono3 twe, czasza okrągła:
niechaj nie zbraknie w niej wina korzennego!
Brzuch twój jak stos pszenicznego ziarna
okolony wiankiem lilii.
4 Piersi twe jak dwoje koźląt,
bliźniąt gazeli.
5 Szyja twa jak wieża ze słoniowej kości.
( . . . . . . . . . . . )
Oczy twe jak sadzawki w Cheszbonie4,
u bramy Bat-Rabbim4.
Nos twój jak baszta Libanu,
spoglądająca ku Damaszkowi.
6 Głowa twa [wznosi się] nad tobą jak Karmel,
włosy głowy twej jak królewska purpura,
splecione w warkocze5.
7 O jak piękna jesteś, jakże wdzięczna,
umiłowana, pełna rozkoszy!
8 Postać twoja wysmukła jak palma,
a piersi twe jak grona winne.
9 Rzekłem: wespnę się na palmę,
pochwycę gałązki jej owocem brzemienne.
Tak! Piersi twe niech mi będą jako grona winne,
a tchnienie twe jak zapach jabłek.
2 Jak piękne (duże, wedle wcześniejszych wersetów) są twe stopy w sandałach,
księżniczko!
Linia twych bioder jak kolia2, (proste – brak talii)
dzieło rąk mistrza.
3 Łono3 twe, czasza okrągła: (duże biodra, okrągłe, nieproporcjonalne do ciała)
niechaj nie zbraknie w niej wina korzennego!
Brzuch twój jak stos pszenicznego ziarna (wyobraź sobie worek ziarna)
okolony wiankiem lilii. (czyżby miała oponki?)
4 Piersi twe jak dwoje koźląt, (malutkie, w trzecim rozdziale są jak grona winne, jakby ich nie było)
bliźniąt gazeli.
5 Szyja twa jak wieża ze słoniowej kości. (albo jak wieża Dawida, prosta i wysoka)
( . . . . . . . . . . . )
Oczy twe jak sadzawki w Cheszbonie4, (malutkie)
u bramy Bat-Rabbim4.
Nos twój jak baszta Libanu, (duży, masywny, żydowski)
spoglądająca ku Damaszkowi.
6 Głowa twa [wznosi się] nad tobą jak Karmel, (wysoko)
włosy głowy twej jak królewska purpura, (rude, może czerwone, długie, masywne, ciężko coś z nimi zrobić)
splecione w warkocze5.
7 O jak piękna jesteś, jakże wdzięczna,
umiłowana, pełna rozkoszy!
8 Postać twoja wysmukła jak palma, (prosta, bez talii, jakby kołek)
a piersi twe jak grona winne.
9 Rzekłem: wespnę się na palmę,
pochwycę gałązki jej owocem brzemienne.
Tak! Piersi twe niech mi będą jako grona winne,
a tchnienie twe jak zapach jabłek.
A teraz moja droga, pokażę Ci interpretację tej kobiety w rysunku.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Niezależnie od stanu Twojej pewności siebie, urody, rozterek dotyczących mężczyzn popatrz na tą kobietę.
Z pewnością zauważysz, że nie należy do najpiękniejszych a jednak książę się nią zainteresował.
Dlatego Ty masz dużo większe szanse na miłość i udany związek. Bowiem zależy to od tego, co posiadasz w środku, jak myślisz o sobie i czy siebie kochasz taką, jaka jesteś.