To nic innego jak rozmowa pełna zaufania, empatii, zwierzeń. To oddanie bólu drugiej osobie, która chce nieść go razem z klientem. To zrzucenie z siebie całego ciężaru i tak naprawdę przemodelowanie go na inny, lżejszy, albo bardziej miękki, zdolny do dalszego noszenia. Decydując się na terapię, na konsultację, tak naprawdę pozwalasz sobie na popełnione błędy. To jest już pierwszy krok ku lepszej przyszłości, przyszłości, która jest nadal naznaczona przeszłością, ale staje się obserwowalna w nowych, cieplejszych barwach. Choć z pamięci nie wyrzucisz wspomnień, to dajesz sobie czas na to, by kochać siebie bardziej. Terapia to również wgląd w siebie samego, poznanie siebie bardziej niż do tej pory. Nagle zaczyna się dostrzegać rzeczy, których do tej pory nie się widziało, a które stają się kamieniem milowym w walce o lepszą przyszłość. Idąc do terapeuty ma się świadomość, że z jednej strony mamy powiernika, który będzie razem z nami nosił cały ciężar naszego bólu, a z drugiej pomaga Ci zrozumieć, skąd on pochodzi. Pomaga spojrzeć na siebie i na sytuację z lotu ptaka. Terapia nie jest żadnym naprawianiem człowieka. To nic innego jak spojrzenie na sytuację z perspektywy czasowej, przestrzennej i uczuciowej. To pozwala zrozumieć samego siebie i uwolnić się od dręczących myśli, przykrych uczuć i odłożenie do szufladki porządnie zapakowaną kopertę z doświadczeniem, które wcześniej było porozrywane.
Umów się na wizytę